#usPRAWNijswojbiznes - jak ułożyć współpracę z prawnikiem?
Nowy członek, Kategorie: Artykuł
W ankiecie jaką niedawno przeprowadziłam wśród przedsiębiorców gdzie głosowało ponad 460 osób, i aż 37 % osób na pytanie DLACZEGO WOLISZ FORA INTERNETOWE, DR GOOGLE OD USŁUGI PRAWNIKA? odpowiedziało:
Bo w internecie mam odpowiedź od razu, szybko.
Jednocześnie w komentarzach do ankiety wielu przedsiębiorców powiedziało, że boi się iść do prawnika, że czują, że niewystarczająco dużo wiedzą, padało wręcz sformułowanie "czuję się głupi". I to ich powstrzymuje przed kontaktem z prawnikiem.
Szczerze mnie to zdziwiło. Do specjalisty idę po wiedzę specjalną, oczywistym jest, że jej nie mam. Rozumiem dyskomfort, tylko, że właśnie dlatego powinieneś pójść do specjalisty bonie czujesz się mocny w jakimś temacie.
Idziesz po poMOC prawną.
Wielu z nich mówiło też, że współpraca z prawnikiem była dla nich trudna, bo co rusz okazywało się, że muszą płacić za coś, o czym wcześniej nie wiedzieli, że nie wiedzieli co będzie dalej w ich sprawie. Pojawiło się też kilkadziesiąt głosów mówiących o tym, że to co prawnik do nich mówił było dla nich nie zrozumiałe.
Zatem pozwól, że po prawie 20 latach współpracy z przedsiębiorcami jaki prawnik, sama też korzystając z usług różnych specjalistów z zakresu prawa (tak,prawnicy też kupują wiedzę od innych prawników) mam pewne przemyślenia i wnioski.
Bardzo chcę się nimi z Tobą podzielić, bo uważam, że mogę w ten sposób ułatwić Ci życie i ustrzec przed błędami we współpracy z prawnikami.
Po pierwsze - zaangażowanie i partnerstwo
Zastanowiło mnie to, że wielu przedsiębiorców nie stawia się do współpracy z prawnikiem jak z partnerem, jak równy z równym, tylko z tego względu, że nie zna terminów prawniczych, nie potrafi zweryfikować tego co mówi prawnik.
Łyka wszystko jak leci. Nie weryfikuje tego co dostaje, nawet przez swój zdrowy rozsądek.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam tym pelikanem, ale tak to niestety wygląda.
Sama widziałam wiele razy we współpracy z naszymi klientami, że:
- nie chce im się czytać umowy i warunków współpracy
- mają opór przed zatrzymaniem się nad sprawą i zaangażowaniem w nią - jakby chcieli tego gorącego ziemniaka przerzucić do ogródka prawnika, żeby tylko nie musieć już się nim zajmować czy też nawet na niego patrzeć
Wtedy ja, dla swojego spokoju i świadomości klienta wysyłam jej/mu główne zasady współpracy i jej kamienie milowe. Informuję:
- co się może wydarzyć,
- skutki tego zdarzenia oraz
- o opłatach:kiedy, ile i co jest niewiadome.
Piszę też o tych kwestiach w sprawie, które w zależności od tego co robię dla klienta - uważam, że mają dla niego kluczowe znaczenie.
Nie zmuszę nikogo, żeby przeczytał maila, ale później w razie gdyby ktoś miał do mnie pretensje o tym, że nie wiedział, to mogę posłużyć się tym mailem. I oczyścić sytuację.
A jak jest u Ciebie? Jak Ty podchodzisz do współpracy z prawnikiem?
Jakby to było, gdybyś postawił/a się jako partner do współpracy z prawnikiem?
Powiem Ci, że w s p a n i a l e . Z takimi klientami najlepiej mi się współpracuje.
Angażują się ze swojej strony we współpracę. I co mam przez to na myśli?
Że są świadomi, co ja dla nich robię i po co.
Że zadają sobie trud, aby podejmować decyzje dotyczące sprawy i za nimi podążać.
Że wymagają ode mnie, jako prawnika, mówią jak coś im nie pasuje, jak czegoś nie rozumieją.
Dzięki takim klientom cały czas doskonalę swój warsztat, ulepszam obsługę klienta.
W ankiecie wiele razy przewijało się przekonanie, że reklamacji co do usługi prawnika nie można złożyć, że prawnik zastraszał jak ktoś wyrażał swoje niezadowolenie...
No cóż. Jestem zdania, że patologii nie należy wspierać, bo to rodzi patologie. Znamy ten mechanizm to z wielu zachowań społecznych, gdzie ktoś nie zgłasza nieprawidłowości, siedzi cicho bo ma przekonanie, że nic nie wskóra. A tylko sobie (i innym) zaszkodzi.
Wielu prawników powie, że klienci wymyślają, że sami nie wiedzą, a twierdzą, że powinno być inaczej. Ja nie mówię o takich sytuacjach.
Ja mówię o sytuacji kiedy wiadomo, że prawnik bądź jego pracownik popełnił błąd, a nie ma odwagi cywilnej wziąć za to odpowiedzialności, rozmywa ją albo jak w przypadku wypowiedzi osoby z ankiety, zastrasza swojego klienta.
Powtórzę jeszcze raz. Takie zachowania to patologia i nie powinny mieć miejsca.
Kropka.
Nie ma wyjątków.
Prawnik ma nawet wyższy niż zwykły przedsiębiorca obowiązek dbać o dobro klienta. Nasze standardy pracy zawodowej są regulowane ustawowo oraz uchwałami naszych samorządów, odpowiadamy dyscyplinarnie i mamy obowiązkowe ubezpieczenie.
Jeżeli więc wiesz, że Twój prawnik popełnił błąd i poniosłeś z tego tytułu konsekwencje, to możesz śmiało składać reklamację, żądać obniżenia wynagrodzenia albo jego zwrotu.
I teraz chciałabym wrócić do początku, czyli do układania współpracy z prawnikiem.
Przy kupowaniu usług prawnych mają zastosowanie te same zasady co przy każdym innym zakupie.
Po drugie, chodzi więc o to, żeby kupujący kupował, to co sprzedający sprzedaje.
Przypuśćmy, że potrzebujesz, aby prawnik reprezentował Ciebie w sporze w Twoim klientem, który odstąpił od umowy i żąda zwrotu prawie 200.000 zł tytułem zapłaconego wynagrodzenia za dostawę towaru i chce żebyś ten towar odebrał w ciągu 7 dni.
Wiadomo, że jesteś w stresie i może emocje za bardzo Tobą kierują, ale nie daj się temu.
Nie idź w ciemno we współpracę z kimkolwiek na nieustalonych do końca zasadach. Tylko dlatego, że czujesz, że masz nóż na gardle.
Najprawdopodobniej zanim prawnik będzie mógł cokolwiek powiedzieć umówisz się z nim na poradę prawną.
Ustal z nim co w ramach tej porady dostaniesz i czego nie dostaniesz.
W przypadku naszej kancelarii, jeżeli chodzi o poradę prawną, klient jest informowany w ramach jakiej porady jakie informacje otrzymuje i czego nie otrzymuje.
Podam Ci przykłady.
PORADA PRAWNA BIZNESOVA Standard– 370 ZŁ netto
Co otrzymujesz w ramach porady:
a) zapoznanie się z tematem (bez analizy dokumentów)
b) konsultacje bezpośrednie w siedzibie kancelarii, telefoniczne lub nap platformie typu ZOOM (do 45min)
c) przesłanie na maila podsumowania konsultacji wraz z rekomendacją prawną
Porada nie zawiera:
- konsultacji podatkowych
- sporządzenia i wysłania pisma prawniczego
PORADA PRAWNA BIZNESOVA Medium – 670 zł netto
a) zapoznanie się z tematem wraz z dokumentacją i jej analiza (nie więcej niż 10 stron)
b) konsultacje bezpośrednie w siedzibie kancelarii, telefoniczne lub nap platformie typu ZOOM (do 1h)
c) przesłanie na maila podsumowania konsultacji wraz z rekomendacją prawną
d) sporządzenie pisma prawniczego w sprawie i wysłanie do drugiej strony
W przypadku kontaktu z drugiej strony rozmawiamy z Twoim klientem/oponentem próbujemy ustalić możliwość porozumienia i zawarcia ugody. W cenie masz 30min negocjacji.
Jeżeli czasu do rozwiązania sprawy potrzeba będzie więcej i wyrazisz na to zgodę - każda następna godzina naszego wsparcia to koszt 270 zł netto. Rozliczane tygodniowo.
Porada nie zawiera:
- konsultacji podatkowych
PORADA PRAWNA BIZNESOVA Premium – 970 zł netto
a) zapoznanie się z tematem wraz z dokumentacją i jej analiza (między 11-30 stron)
b) konsultacje bezpośrednie w siedzibie kancelarii, telefoniczne lub nap platformie typu ZOOM (do 1h)
c) przesłanie na maila podsumowania konsultacji wraz z rekomendacją prawną
d) sporządzenie pisma prawniczego w sprawie i wysłanie do drugiej strony
Jeżeli czasu do rozwiązania sprawy potrzeba będzie więcej i wyrazisz na to zgodę - każda następna godzina naszego wsparcia to koszt 270 zł netto. Rozliczane tygodniowo.
Powyższe ceny nie zawierają porady podatkowej dotyczącej sprawy.
Porada nie zawiera:
- konsultacji podatkowych
Płatność za każdą poradę jest z góry.
Przyjrzyjmy się zatem sytuacjom i scenariuszom jakie mogą się wydarzyć. Podpowiem Ci o co prawnika zapytać i jak podejść do uzyskania informacji o usłudze.
Jeżeli otrzymasz od prawnika, którego pytasz o ofertę, lakoniczną odpowiedź, która Ci nie wystarcza dopytaj się.
Jedna z osób, która wypowiadała się pod ankietą napisała, że bała się już przyjść do prawnika z kolejnym dokumentem, ponieważ wcześniej za każdym razem musiała coś dopłacać.
Inna mówiła, że nie wiedziała czy prawnik będzie na rozprawie i że będzie musiała za jego obecność dodatkowo zapłacić.
I rozumiem, że prawnik powinien to wcześniej ustalić. Wierz mi, że ani na studiach ani na aplikacji nikt nas nie uczy jak dobrze obsługiwać klienta, nikt nas nie uczy marketingu. Nie jest to żadne usprawiedliwienie. Po prostu piszę Ci jak jest. Możliwe też, że teraz zasady się zmieniły, może są jakieś dodatkowe zajęcia, ale nawet jeżeli tak jest to jest to kropelka w morzu potrzeb.
Tylko, strony umowy są dwie. Dlatego piszę o tym, żebyś stawiał się do współpracy z prawnikiem jako partner. Tylko takie podejście ma sens.
Jeżeli więc Twoja poprzednia współpraca z prawnikiem skończyła się wielką katastrofa i utratą przez Ciebie zaufania do wszystkich prawników to spójrz na siebie i zadaj sobie następujące pytania.
Tylko gdzie Ty byłeś/aś w trakcie ustalania zasad?
Czy dopytałeś się jak czegoś nie zrozumiałeś?
Czy poprosiłaś o doprecyzowanie zakresu tego co Ci kancelaria zapewnia, jeżeli to nie było dla Ciebie jasne?
Czy powiedziałeś o tym co Ci nie odpowiada we współpracy?
Czy powiedziałaś jak chcesz, żeby było?
I nie, nie musisz znać szczegółowo przepisów. Wystarczy zdrowy rozsądek, partnerskie podejście i wzajemny szacunek.
O co zatem zapytać prawnika?
Co dokładnie wchodzi w zakres usługi i oferty cenowej jaką otrzymałe/am?
Czy oprócz tego co jest w ofercie będą jakieś dodatkowe opłaty? W jakiej wysokości? W którym momencie?
Od czego te opłaty zależą?
Jakie są scenariusze postępowania w moim przypadku?
Jakie opłaty sądowe, skarbowe będę zobowiązany/a ponieść?
Czy w mojej sprawie trzeba będzie powołać biegłego? Kto będzie ponosił koszty ? Jakie są to szacunkowo koszty?
W przypadku prowadzenia sprawy sądowej poproś o wycenę sprawy w każdej instancji, o wycenę uczestnictwa w rozprawach, koszt dojazdu i ustal sposób dojazdu,a także kwestie kosztów noclegu.
W przypadku rozliczenia godzinowego zapytaj o to jak szacuje ilość godzin ze swojego doświadczenia w Twojej sprawie? Nie da się być w 100% dokładnym, ale w dużej ilości spraw da się mniej więcej określić.
Ustal maksymalną kwotę, powyżej której chcesz akceptować dalsze czasowe zaangażowanie.
W przypadku rozliczenia godzinowego proś o dokładne raporty i je weryfikuj.
Jeżeli prawnik będzie z Tobą życzliwie i w sposób normalny o tych sprawach rozmawiał, jesteś w domu.
Jeżeli nie będzie chciał udzielać Ci pełnych informacji, bądź nie będzie potrafił, poszukałabym innych ofert.
Czy zawsze da się ustalić wysokość kosztów usługi prawnej - czyli dlaczego prawnicy nie mają cenników
Po ponad 10 latach w zawodzie radcy prawnego wiem już jak wyceniać większość spraw. A wiem to dlatego, że na wielu sprawach "przejechałam się". Źle ustaliłam wynagrodzenie, nie uwzględniłam wszystkich aspektów, co kończyło się tym, że moja praca była niedoszacowana.
Nie miałam śmiałości moich błędów przerzucać na klientów, więc nie renegocjowałam wcześniej ustalonego wynagrodzenia. Uważałam że to ja powinnam ponieść konsekwencje mojego niedopatrzenia, nie klient.
Zdarzało się i tak, że sam klient się orientował, że coś tu się nie zgadza w wymianie i proponował aby dofakturować zlecenie. Tym klientom bardzo dziękuję za docenienie mojej pracy :)
Więc wiem jak trudno jest dobrze wycenić zlecenie, zwłaszcza jeżeli jest ono niestandardowe.
Wiem też, że jeden dokument 10-stronicowy nie jest równy drugiemu 10-stronicowemu i nie chodzi tu o wielkość czcionki, tylko o skomplikowanie sprawy, czas jaki będzie potrzebny, aby sprawę rozwiązać, ilość zagadnień prawnych jakie są z nim powiązane.
I okazuje się, że nie będziemy mieli do czynienia z poradą biznesovą MEDIUM tylko ze skomplikowaną sprawą, którą trzeba wycenić indywidualnie.
Chodzi też o to, że klienci często nie mówią o rzeczach istotnych, a prawnik nie jest wróżką i boi się, że powie X zł w oparciu o wstępne informacje od klienta, a potem okaże się, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. A nikt nie chce pracować za wynagrodzenie, które nie jest adekwatne do wysiłku jaki trzeba włożyć i zaangażowania.
Często jest też tak, że dla Ciebie sprawa jest prosta, a prawnik widzi 2 i 3 dno i wie, że tak różowo nie jest jak Tobie się wydawało.
Partnerskie podejście nie wyklucza pokory w temacie. I to z obu stron.
Czasem naprawdę przypadek klienta jest tak jednostkowy i oryginalny, że choć miałam już kilkadziesiąt podobnych spraw, taka mi się jeszcze nie trafia i nie wiedziałam nawet, że mogłabym klienta o jakiś aspekt jego firmy zapytać.
A więc - da się czy nie da się ustalić wynagrodzenia?
Da się. Nie zawsze w 100%, ale da się to ustalić w taki sposób, aby obie strony były zabezpieczone.
Jeżeli natomiast, z dających się uzasadnić racjonalnie powodów, nie można przewidzieć ilości godzin jakie będą przeznaczone na sprawę, warto ustalić maksymalne limity, po których wyczerpaniu Ty będziesz decydował do dalej.
Ja sama preferuję rozliczenia p r o j e k t o w e. Są bezpieczniejsze i klienci również je preferują. Zajmują się sprawami, gdzie mogę z 99% pewnością przewidzieć ramy czasowe oraz zaangażowanie jakie jest potrzebne z mojej strony.
Jeżeli nie mam na coś wpływu np.negocjacje biznesowe przy zawarciu obszernej umowy. Nie wiem co druga strona wymyśli, nie wiem jak zareaguje klient. Nie mam wpływu na to ile nam zajmą negocjacje i co w nich wypłynie. W takim przypadku ustalamy górną granicę, na którą zgadza się klient i jeżeli się do niej zbliżamy to ustalamy co dalej.
W przypadku postępowania sądowego z dużą ilością świadków, też nie mam wpływu na to czy świadkowie się stawią, czy trzeba będzie doręczać im zawiadomienia przez komornika, a to wpływa na ilość rozpraw. Ale też, znając rodzaj spraw jakie prowadzę, zwyczaje sądu, jestem w stanie powiedzieć klientowi o wariancie optymistycznym i pesymistycznym i w tych widełkach się poruszamy.
Jedno jest kluczowe - nie zaskakiwać klienta czymś, co można było przewidzieć, albo o czym można było powiedzieć.
Daj znać proszę mi na maila czy moje uwagi są dla Ciebie pomocne i czy czujesz po lekturze tego artykułu że możesz bezpieczniej zawierać umowy z prawnikami.
Jeżeli masz jakieś pytania - pisz śmiało.
Twój biznesovy prawnik - radca prawny Magdalena Bojaryn