#usPRAWNij swój biznes - o ochronie marki Twojej firmy (6)
Nowy członek, Kategorie: ArtykułPrzypuśćmy, że wpadłeś na pomysł tworzenia szkoleń marketingowych i wymyśliłeś dla swojego biznesu jakąś nazwę. Chcesz w oparciu o tę nazwę tworzyć komunikację w social mediach, w newsletterze, mieć stronę internetową. Jesteś w trakcie ustalania zasad współpracy z agencją marketingową, masz przeznaczony budżet na te działania w wysokości 50.000 zł na początek.
Planujesz, że przy odpowiedniej skali będziesz udzielał licencji innym przedsiębiorcom na prowadzenie takich szkoleń, pod Twoją marką. Być może będzie to franczyza albo po prostu licencja. Chcesz, aby Twoja marka stała się rozpoznawalna. Docelowo myślisz o sprzedaży swojej firmy.
Kiedy powinieneś uwzględnić w swoim planie zastrzeżenie prawa do znaku towarowego/logo/nazwy?
Rzecznik patentowy powiedziałby, że od razu. Nawet zanim jeszcze zaczniesz prowadzić firmę.
Też bym tak powiedziała, gdybym poznała Twoje założenia takie jak wyżej. A już z pewnością powinieneś pomyśleć o tym zanim wydasz swój budżet początkowy na działania marketingowe, i następne pieniądze na reklamę swojej firmy.
Skala Twojego biznesu ma znaczenie przy ochronie Twojej marki
Dopóki robisz coś na małą skalę, raczej nie musisz się martwić o zastrzeżenie znaku towarowego.
Zwłaszcza jak zarejestrujesz swoją firmę w CEIDG (gdzie znajdziesz mnóstwo firm o tej samej nazwie w tej samej branży) i będziesz świadczył usługi szkoleniowe dla 1 czy 2 firm, lokalnie.
Nawet jak się okaże, że jest inna firma, która ma taką samą lub bardzo podobną nazwę do Twojej w branży szkoleniowej, prawdopodobieństwo, że Twoja działalność spowoduje kolizję z inną firmą jest dość mała.
Nie oznacza to, że nie ma żadnego ryzyka. Jest ono zwyczajnie bardzo niskie. W takiej sytuacji nie dziwię się, że jako indywidualny przedsiębiorca nie rejestrujesz znaku towarowego, logo.
Jednak, jeżeli Twoim planem jest ekspansja i planujesz szerszy zasięg swojego biznesu niż to o czym napisałam wyżej, to zakładam, że chcesz być bezpieczny w tym co robisz.
Co zatem rekomenduję, abyś zrobił?
- Zyskaj pewność, czy ktoś już nie prowadzi firmy w Twojej branży pod... Twoją nazwą: pisałam o tym w artykule, który znajdziesz pod poniższym linkiem: https://www.biznesove.pl/wiedza/usprawnij-swoj-biznes-kiedy-jest-dobry-czas-na-zarejestrowanie-marki-twojej-firmy-, czyli potrzebujesz sprawdzić czy ktoś już nie posługuje się Twoją nazwą/hasłem/słowem/grafiką/oznaczeniem,
- jeżeli potwierdzisz, że używanie nazwy jaką wymyśliłeś jest bezpieczne, zadbaj o to, aby wraz ze wzrostem Twojej firmy zarejestrować znak towarowy jakim będzie najpewniej nazwa Twojej firmy wraz z grafiką, bądź hasło albo jakieś słowo - wyróżniające Ciebie i Twoją markę, coś z czym masz być kojarzony, rozpoznawany.
Co jeśli nie logo, bo na przykład go nie masz? Dobrym przykładem może być słowo #kursoksiążka marki Pani Swojego Czasu, wyróżniająca się nazwa bloga czy fanpage'a na FaceBook.
Teraz odpowiem na kilka pytań dotyczących praw do marki, nazwy firmy z jakimi spotykam się w trakcie współpracy z klientami.
Czy ma znaczenie to, że Twoja firma była pierwsza na rynku?
Ma znaczenie. Nie jest bez znaczenia, kto wyszedł pierwszy na scenę i powiedział:"Dzień dobry, pod marką "takąataką" od dziś sprzedaję szkolenia" i zarejestrował firmę. To już daje jakąś ochronę i prawo pierwszeństwa.
Jednak, w razie sporu z inną firmą, która:
- będzie miała większe zasoby niż Ty (te finansowe i mentalne),
- wejdzie na rynek później niż Ty,
- zastrzeże znak towarowy podobny do Twojego,
a Ty nie oprotestowałeś jej zgłoszenia w Urzędzie Patentowym (nawet nie wiedziałeś, że można!), bardzo prawdopodobne, że przegrasz proces o prawo do marki, albo nawet nie podniesiesz tej rękawicy w postaci wejścia w spór.
Właśnie z racji braku wiedzy czy zasobów.
Jednak, jeżeli jesteś w takiej sytuacji jaką opisałam wyżej, zachęcam Cię do tego, abyś nie składał broni.
Pójdź do sprawdzonego rzecznika patentowego, aby ten sprawdził od strony dowodowej Twoją sytuację prawną i ocenił szanse w sporze.
Poszukaj takiego, który nakreśli Ci ryzyka, opowie gdzie są mocne strony a gdzie najsłabsze i nie będzie namawiał wejście w proces. Zapytaj go, co by powiedział gdyby jego klientem była strona przeciwna. Co by mu doradził?
Czy ma znaczenie to, że nikogo nie kopiowałeś i że sam wymyśliłeś swoje logo i nazwę firmy?
To dotyczy sytuacji, kiedy nie byłeś/aś pierwszy/a na rynku, ale po jakimś czasie funkcjonowania Twojej firmy okazało się, że wcześniej na rynku powstała firma, która działa w tej samej branży i ma bardzo podobne do Twojej logo.
To, że nie wzorowałeś się na niej wymyślając nazwę i współpracując z grafikiem nie ma nic wspólnego z prawem tej firmy do ochrony swojej marki.
Twoja intencja nie ma tutaj znaczenia.
Jeżeli dodamy do tego, fakt, że Twój konkurent ma zastrzeżoną nazwę bądź jest w trakcie procedury w Urzędzie Patentowym, to Twoje szanse na wygranie sporu o prawo do marki maleją i to w ekspresowym tempie.
Cały wysiłek jaki włożyłeś w tworzenie Twojej firmy może pójść na marne. Bardzo możliwe, że sąd zobowiąże Cię do zaprzestania używania Twojej (!) marki i przyzna rację Twojemu konkurentowi.
Dlatego też, tak ważne jest to, aby przy pracy nad stroną wizualną Twojej firmy nie polegać tylko na pracy grafika, który coś zaproponuje. Dobrą praktyką jest zapytanie się czy agencja marketingowa w ofercie ma sprawdzenie unikatowości nazwy i grafiki i czy bierze za to odpowiedzialność.
Czy musisz prowadzić firmę, aby zarejestrować znak towarowy?
Nie, choć kolejność przeważnie jest taka, że najpierw przedsiębiorca zaczyna prowadzić firmę a później myśli o ochronie marki.
Możesz najpierw zastrzec dla siebie,jako osoby fizycznej, prawo do znaku towarowego czy innego wyróżniającego Cię oznaczenia, a później zarejestrować firmę.
Jeżeli zdecydujesz się na spółkę prawa handlowego (np. spółkę z o.o.) pojawi się kwestia tego jak włożyć, zastrzeżone w Urzędzie Patentowym prawo, do spółki skoro przysługuje ono jednemu ze wspólników.
O tym napiszę w innym artykule, bo to też jest istotny temat.
Problemu tego nie ma przy jednoosobowej działalności gospodarczej, bo firma to Ty. Tu jest o wiele prościej.
Odpada też kwestia podziału prawa do marki między wspólników i zagadnienia wkładu w budowę marki. Nie jest tajemnicą, że sam fakt zarezerwowania prawa do marki, bez wiedzy i wysiłku w to jak ją zmonetyzować, nie spowoduje, że marka zacznie się rozwijać i przynosić dochody. To jak podzielicie się ze wspólnikiem prawem do marki i jej używania ma istotne znaczenie i warto o tym porozmawiać zanim spór pomiędzy Wami powstanie.
Zobacz. Ten kto wymyślił nazwę często czuje się jej ojcem lub matką, ma poczucie, że gdyby nie wymyślił tej nazwy nic by się nie zadziało.
Tymczasem, jeżeli jednocześnie pomysłodawca marki nie ma wiedzy jak przełożyć tę markę na zyski, jak ją zmonetyzować, można śmiało powiedzieć, że niewiele jest ona warta.
Podobny mechanizm zachodzi, gdy słabo radząca sobie na rynku firma szuka inwestora i właściciel tej firmy, który oddał jej 20 lat swojego życia czuje się oszukany jak inwestor chce 70% lub nawet 80% udziału w zysku. Nie widzi tego, że bez wiedzy i środków od inwestora nie ma kompetencji i zasobów, aby ruszyć. Czyli "wolę mieć - 100 i swoje, niż 50 na plus".
Aktualizuj wiedzę, pytaj, sprawdzaj - czyli fakty zamiast wiedzy plemiennej
Jak nie posiadamy na jakiś temat twardej wiedzy, zdarza nam się posiadać tzw. wiedzę plemienną, która mało ma wspólnego z wiedzą.
To raczej zbiór plotek, cudzych doświadczeń, zasłyszanych historii, w których zawsze znajduje się jakieś ziarenka prawdy, ale nie należy na nich opierać swoich decyzji prawnych i biznesowych.
Często nam się coś wydaje, bo według nas brzmi zdroworozsądkowo, albo gdzieś o czymś czytaliśmy. Coś słyszeliśmy.
Może też być tak, że obawiasz się zapytać o coś prawnika, bo wydaje Ci się jakieś pytanie zbędne, oczywiste, głupie, za proste.
Nie ma takich pytań. Każde pytanie jest ważne, jeżeli intencją jest to, aby rozwiać swoje wątpliwości, upewnić się, zyskać wiedzę, zaktualizować ją.
Warto też, jeżeli działasz razem ze wspólnikiem/wspólnikami, upewnić się, że macie mniej więcej równą wiedzę na dany temat, że nie ma dużych dysproporcji.
Jeżeli one są, mogą wtedy powstawać nieporozumienia i osoba bardziej zorientowana w temacie, ale nie będąca prawnikiem, może niechcący przeinaczać informacje, a osoba mniej zorientowana będzie miała wtedy wiedzę jeszcze bardziej skrzywioną. Jest to bardzo duże pole do konfliktów, a tego można uniknąć uzyskując wiedzę od specjalisty. I nie mam tu na myśli wujka Google.
Jeżeli rozmawiam ze wspólnikami, i widzę, że w jakimś temacie jest duży "rozjazd" między nimi w wiedzy, proszę ich o powtórzenie swoimi słowami tego jak rozumieją dane zagadnienie. I może to wydawać się śmieszne, ale w efekcie jest świetną okazją do tego, aby usunąć uproszczenia, które zniekształcają obraz i wyjaśnić sprawę.
Kiedyś udało mi się rozwiązać w ten sposób konflikt pomiędzy wspólnikami, który sami sobie stworzyli powtarzając zasłyszane i "zaczytane" w internecie informacje odnośnie likwidacji spółki, które nie były prawdziwe.
Zachęcam Cię więc, abyś wiedzę aktualizował i pozyskiwał ze źródła, gdzie specjalista, który ma wiedzę praktyczną w danym temacie dostosuje ją do Twojej sytuacji. Nawet jeżeli znajdziesz gdzieś w internecie opis sytuacji, która jest i d e n t y c z n a do Twojej to weź pod uwagę to, że żaden prawnik nie pisze o sprawach swojego klienta 1:1 i nie pisze o wszystkim. Nie masz więc pewności, że to jest 100% Twój przypadek.
Jaki jest koszt rejestracji znaku towarowego na terenie Polski?
Głównym powodem tego, że przedsiębiorca rezygnuje z rejestracji swojej marki jest koszt jaki musi ponieść, aby to zrobić. Usługa taka w zależności od skomplikowania sprawy, ilości obszarów działalności w jakich markę zastrzegamy kosztuje mniej więcej około 4.000 zł.
Ochronę zyskujesz na 10 lat. Miesięcznie jest to wydatek 33 zł, przez ten czas.
Czy masz jakieś pytania w tym temacie?
Jeżeli tak - napisz do mnie. Chętnie Ci pomogę usPRAWNić Twój biznes.
Twój biznesovy prawnik - radca prawny Magdalena Bojaryn