#usPRAWNij swój biznes - czyje jest logo firmy? Twoje czy Twojego wspólnika?(7)
Nowy członek, Kategorie: ArtykułJeżeli masz osobiste podejście do swojego biznesu, bądź takie podejście mają Twoi wspólnicy, to wszystko co wytworzycie w ramach wspólnego działania będzie bardzo silnie związane z każdym z Was.
Mówiąc o osobistym podejściu, nie mam na myśli tego, że się angażujecie w to co robicie.
Mam na myśli podejście które:
1) jest oderwane od realnych liczb i danych
2) podszyte jest brakiem pewności siebie i chęcią udowodnienia całemu światu ... czegokolwiek
3) ma coś zrekompensować w życiu osobistym
4) powoduje, że nie dostrzega się konieczności podjęcia trudnych decyzji i rozmów,
5) blokuje przed rozwojem firmy czy danego produktu.
Przy takim podejściu łatwo o konflikt, a sprawy trudne zamiata się przeważnie pod dywan.
Nie bez przyczyny piszę o tym aspekcie prowadzenia biznesu w kontekście marki/logo/nazwy/hasła firmy, bo ma to kluczowe znaczenie przy ustalaniu zasad współpracy pomiędzy wspólnikami oraz podziału praw do marki.
Możliwości jest tyle co firm i wspólników. I to jest dobra wiadomość, bo to oznacza, że możesz dopasować to, w jaki sposób korzystacie z logo bądź marek jakie promujecie w ramach jednego przedsiębiorstwa.
I wszyscy powinni być zadowoleni, przy założeniu, że mają racjonalne podejście.
Przeanalizujmy więc kilka przypadków.
Marka jako własność spółki
I. Firma rozwija usługi/produkty w ramach jednej marki, która jest jednocześnie nazwą firmy np."Biznesowe szkolenia" Sp. z o.o.
Firma o tej nazwie została zarejestrowana, prawa do tej nazwy ma spółka. Jeżeli spółka zarejestruje znak towarowy w Urzędzie Patentowym zyska ochronę na 10 lat i tym samym wzmocni swoją pozycję.
Pojawia się pytanie, a co z prawem do nazwy tej firmy, gdy jeden ze wspólników z niej występuje:sprzedaje udziały bądź są one umarzane.
O ile wspólnicy nie ustalili inaczej, prawo do nazwy firmy, do tej marki zostaje przy spółce. Wynagrodzenie dla wspólnika występującego ze spółki z tytułu "wymyślenia", tworzenia marki, jej rozwijania powinno znaleźć odzwierciedlenie w wynagrodzeniu wspólnika za sprzedane bądź umorzone udziały.
Możliwe też są umowy c y w i l n o p r a w n e dające występującemu wspólnikowi prawo do wynagrodzenia w określonej wysokości przez określony czas po wystąpieniu ze spółki w postaci % od zysku,w ramach wynagrodzenia za udziały bądź jako osobny przychód.
Nazwa spółki a inne marki, jakie spółka rozwija
II. Firma o nazwie MABO Sp. z o.o. rozwija kilka marek,linii produktów, a nazwa firmy ma wtórne znaczenie.
I tu sprawa się trochę komplikuje, bo jak rozumieć markę, w tym zakresie i jak stwierdzić kto ma do niej prawo, jeżeli marka nie jest zarejestrowana w Urzędzie.
Jeżeli Spółka zacznie markę promować, rozwijać i firmować swoją nazwą skorzysta z prawa pierwszeństwa. Nie chcę tutaj za bardzo komplikować sytuacji, ale scenariuszy może być naprawdę sporo:
- jeden ze wspólników zajmuje się tworzeniem i promocją marek dla spółki, i to on je wymyśla, drugi ze wspólników zajmuje się kwestiami technologicznymi i technicznymi, o których pierwszy wspólnik nie ma pojęcia.
Pojawia się pytanie na jakiej zasadzie w takim przypadku nazwa marki, wizualizacja marki,prawa do niej przechodzą na spółkę? bo nie dzieje się tak z mocy samego prawa w przypadku spółki z o.o.
- jeden ze wspólników przyszedł do spółki z już wymyśloną marką i produktem i chce ją rozwijać pod innym kątem i w innym kierunku niż dotychczas z innym wspólnikiem, nie chce tracić prawa do tej marki, w razie jak wspólny biznes nie wypali, chce móc nadal rozwijać swoją markę, jak to robił przed rozpoczęciem współpracy ze wspólnikiem;
Możliwe scenariusze zależą bardzo od indywidualnej sytuacji, ale może wtedy najlepszym rozwiązaniem jest czasowa l i c e n c j a na rzecz spółki z jasnymi zasadami do jakiego czasu i na jakich zasadach spółka może z marki korzystać?
A może n i e z a k ł a d a ć spółki tylko zawrzeć sensowną umowę o współpracy pomiędzy przedsiębiorcami na rzecz tworzenia i rozwijana nowego produktu z zachowaniem prawa do marki jako nazwy na rzecz wspólnika,który ją stworzył?
- marki są tworzone są przez zewnętrzne agencje, i prawa do nich przenoszone na spółkę, wtedy też sprawa od strony formalnej jest czysta o ile umowy o przeniesienie praw majątkowych autorskich zostały zawarte na piśmie i pełnym zakresie.
I tu możliwy jest taki scenariusz, że wspólnicy w naturalny sposób podzielili się tym, że jeden zajmuje się jedna marką czy produktem, a drugi wspólnik kolejną marką.
I ten naturalny podział może znaleźć odzwierciedlenie w umowie pomiędzy wspólnikami, że o ile wspólnie nie postanowią inaczej, to każda z tym marek, którą rozwijają w razie rozwiązania spółki bądź wystąpienia z niej wspólnika pozostanie przy tym wspólniku, który się nią zajmował w ramach spółki.
Różne sytuacje mogłabym tutaj mnożyć, na bazie problemów prawnych, które pomagaliśmy naszym klientom rozwiązać a i tak nie wyczerpalibyśmy tematu.
Podając te przykłady chcę Ci tylko pokazać to czego może nie brałeś/aś pod uwagę, a na co warto ją skierować.
Na koniec jeszcze kilka słów o sytuacji kiedy nic w zakresie prawa do nazwy, marki w szczególny sposób nie jest uregulowane w umowie spółki bądź umowami cywilnoprawnymi pomiędzy wspólnikami.
Który ze wspólników ma prawo do nazwy firmy lub do marek, jakie firma sprzedawała, po jej likwidacji?
Jeżeli umowa spółki z o.o.na ten temat milczy, to o ile nic wspólnicy między sobą nie postanowili, to żaden z nich po rozwiązaniu spółki nie ma prawa do używania jej nazwy bądź marki.
Zauważ, że jak spółka przestanie istnieć, to przestanie też istnieć podmiot, któremu przysługiwało prawo do nazwy/marki.
Zatem można by było przyjąć, że każdy ze wspólników, włącznie z osobami postronnymi mógłby korzystając z okazji "uwolnienia marki/nazwy" zacząć jej używać. I w ten sposób wchodzimy na dziki zachód, gdzie wszystko jest dozwolone i nie wiadomo, z której strony zaatakują.
Nie muszę Ci mówić, że takie rozwiązanie nastawione jest na konflikt. Jestem przeciwna takim scenariuszom.
Co w zamian?
Rekomenduję, aby podczas podejmowania decyzji o likwidacji spółki zastanowić się czy i w jaki sposób wspólnicy chcą korzystać po rozwiązaniu spółki z tego co wytworzyła. Zanim podejmiecie decyzję o likwidacji i formalną uchwałę - ustalcie te kwestie, porozmawiajcie.
Lżej będzie ruszyć dalej każdemu z Was, jak nie będziecie oglądać się przez ramię, czy były wspólnik nie ma o coś do Was pretensji.
Zaproście do tej rozmowy prawnika, który wskaże możliwe rozwiązania i powie jak je zastosować, a Wy tylko wybierzecie sobie te, które Wam najbardziej pasują.
Powodzenia!
Twój biznesovy prawnik - radca prawny Magdalena Bojaryn